Wczoraj były imieniny mamy... Tak ogólnie to nie lubie takich rodzinnych spędów,ale muszę stwierdzić,że było miło... Chyba zaczynam doceniać swoją rodzinkę(czasem nieźle pokręconą;)))).... Ale chyba lepiej późno niż wcale.... ;)))
A tu coś z serii na wyjścia... :D Z przodu:
....i z tyłu.....
...i kiciuś:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz