23 lutego 2011

Ostatnio odkryłam w sobie "pociąg" do samotności... ;( To dosyc dziwne  bo u mnie to normalne nie jest.Zawsze raczej dąże do tego aby być wśród ludzi...A teraz najchętniej uciekłabym w jakies odludne i piękne miejsce,w którym mogłabym sie zaszyć na kilka dni i pobyć sama ze sobą. Każdy z nas potrzebuje chyba takiego czasu w którym mógłby pomyślec tylko o sobie ;)

Moje ostatnio ukochane fioletowe rajstopy ;D (Wszędzie w nich łażę)

14 lutego 2011

Wczoraj były imieniny mamy... Tak ogólnie to nie lubie takich rodzinnych spędów,ale muszę stwierdzić,że było miło... Chyba zaczynam doceniać swoją rodzinkę(czasem nieźle pokręconą;)))).... Ale chyba lepiej późno niż wcale.... ;)))


A tu coś z serii na wyjścia... :D Z przodu:



....i z tyłu.....




...i kiciuś: