10 września 2012

Szafa

Znalazłam ostatnio na necie bardzo inspirujący i zmuszający do zastanowienia się obrazek.W tle widzimy przeładowaną do granic możliwości szafę,przed szafa stoi bezradna dziewczyna a pod obrazkiem znajduje się napis:" Kurde,nie dość,że mi się szafa nie domyka to jeszcze nie mam się w co ubrać...".Patrząc na ten obrazek zaczęłam myśleć,że o zgrozo ja tez mam czasem takie myśli.Więc zaczęłam kombinować co by tu zrobić,aby ten stan rzeczy zmienić.Był pomysł pozbycia się wielu rzeczy,co tez zrobiłam,ale szafa nadal się nie zamyka,a ja przed problemem"w co się dziś ubrać" staje i tak każdego dnia.Świetną opcją dla mnie okazał się pomysł na posegregowanie ubrań na te letnie i zimowe(do tej pory wszystko było wymieszane w jakże wesoły misz-masz ;)) i powkładanie niepotrzebnych akurat teraz ubrań w tym przypadku letnich),do ślicznych kolorowych pudeł.Teraz ja jestem szczęśliwa i moja szafa też :D

A dzisiaj prezentuje chyba już jedne z ostatnich letnich stylizacji.Autorką mojej pięknej fryzury jest babcia :*




3 września 2012

Wrzesień

Od lat wrzesień kojarzył mi się z rozpoczęciem nowego roku szkolnego.W tym roku jest to dla mnie wielki szok,gdy nie mogę stawić się w szkole ubrana w białą bluzkę i czarna spódniczkę i nie słyszę pierwszego dzwonka.Choć w dzisiejszym dniu poszłam do szkoły podstawowej w innym celu.Musiałam tam zaprowadzić młodsza siostrę,więc poniekąd wzięłam udział w rozpoczęciu ;) Chociaż nie w białej bluzeczce to tak trochę w szkolnym biało-granatowym zestawieniu kolorystycznym :D






A na koniec moja siostra.Tak wyglądała dzisiaj na rozpoczęciu.Nowe pokolenie szafiarek :D