31 lipca 2011

Grrrrrrrrrrrrrrrrr.... ;/

No i gdzie to lato?!Jeszcze w roku szkolnym czekałam,ąz wreszcie przyjdzie i będę mogła sie poopalać,dostarczyć organizmowi duże dawki wit.D,a na razie czuje tylko jak owa witamina ze mnie wycieka...No,ale mam nadzieję,że lato w końcu nadejdzie!
Dzisiaj mam na sobie mój nowy nabytek:czarne spodnie.Są świetne.Bardzo fajnie sie układają i ekstra wyglądają :))Na nogach mam moje totalnie,najbardziej ulubione buty.N apoczątku troche cisły,ale teraz kiedy je rozchodziłam wszystko jest ok.(trochę czasu zajęło mi również rozpracowanie jak w nich chodzić... ;))Marynarka już tutaj prezentowana :))




26 lipca 2011

Wyprzedażowe łupy cz.2







 Wakacje płyną sobie niby leniwie,ale ja mam wrażenie,że wcale nie mam dla siebie czasu.Cały czas jest coś co trzeba zrobić,ale niestety życie przyszłej maturzystki nie jest proste... ;(Ale jakoś trzeba z tym żyć! :))

Dzisiaj mam na sobie kolejny łup wyprzedaży.Sukienka zakupiona w Croppie za bezcen prawie że..;))Biżuterii brak,bo nie miałam weny-ale obiecuję,że niedługo się poprawię :*




23 lipca 2011

Grillowo :))

Dzisiaj outfit dość ciepły i mega wygodny,bo jak już wskazał tytuł postu byłam dziś na rodzinnym grillu.Ponczo zrobione w prezencie przez babcie.Sama już dawno chciałam się nauczyć tej wspaniałej sztuki jaką jest robienie na drutach,ale niestety nie mam raczej talentu ;(

Na zdjęciach wystąpiła również moja Juli :*







17 lipca 2011

Kolejny staroć :))

W piatek byłam w kinie na 7 części "Harrego Pottera".Jejku takiego filmu jeszcze nie widziałam.To są moje dokładne słowa,które wypowiedziałam po wyjściu z kina:"Ten film wbił mnie w fotel,zmiażdżył i przerobił na mielonkę-dosłownie" ;D No tak, nie ma to jak się ekscytowac filmem.... ;) Ale naprawdę wszystkim polecam,warto iść i obejrzeć.Będąc w kinie nie mogłam sie oczywiście oprzeć małej "przebierzce" po sklepach,teraz gdy dzięki wyprzedażom czas jest ku temu najlepszy.Moje łupy będę pokazywac troche na raty,ale chyba wszyscy wytrzymają... ;)Na pewno jestem z zakupów bardzo zadowolona.
Dzisiaj mam na sobie spódniczkę,w której niegdyś również chodziła moja babcia,lecz wtedy była to długa spódnica.Stwierdziłam,że lepiej będę wyglądać w krótkiej no i słowo stało sie ciałem,a raczej spódniczką.Co do biżuterii to kolczyki przywiezione przez wójka z Indii,branzoletka-prezent od mamy,a pierścionek kupiłam właśnie w piątek w C&A.:))





13 lipca 2011

...

Pogoda nadal dopisuje więc nie można z niej nie skorzystać :) Kolejny wypad na łono natury oczywiście.Bardzo niebiesko i bardzo cienko,bo było strasznie gorąco :D






10 lipca 2011

Deszcz ranny,płacz panny,taniec starej panny nie trwaja zbyt długo...

No właśnie jak to się mówi po deszczu zawsze  jest słońce,po nocy nadchodzi dzień itd. i przysłowiom stało się zadość.Nareszcie wyszło słońce i mogłam to wykorzystac na kolejną wycieczke rowerową:D
Założyłam zwykły czarny top i szorty z Big Stara.Kupiłam jej juz dośc dawno i w duuuuuuuuuuuużej przecenie,ale niemiałam okazji ich zakładać,a teraz ja wykorzystałam :))






Jako,że to wycieczka rowerowa nie  może sie obejśc bez zdjecia na rowerze ;))

Ha zamarzyło mi się zdjęcie rodem z "Vampire Diaries",niestety brakuje dwóch przystojniaczków ;(

3 lipca 2011

"Ciągle pada,a ja chodzę desperacko i na przekór..."

Dzisiaj zdjęcia jak i pogoda trochę niewyraźne. I chyba kolorem tez sie podpasowałam pod aurę na zewnątrz :( Zdeszczu cieszy sie chyba tylko moja siostra która moze sobie poszaleć w wodzie ;)


 Tylko od tyłu bo chciałąm pokazać piękny koronkowy wzór na plecach,ale cos mi nie wyszło....
Przynajmniej moge wszystkich zapewnić,że slicznie wygląda :D
I moje ulubione spodnie,w których mój tyłek wygląda chyba najlepiej.... ;))