26 czerwca 2011

"Cieszmy się z małych rzeczy..."

Od dziś własnie postanowiłam stosować się do tej zasady;))Sukienka jest maxi,ale dla mnie kupienie jej to była własnie taka mała rzecz,mała przyjemnośc...Juz od dawna szukałam takiej sukienki-przedwczoraj znalazłam i dopiero dzisiaj pogoda pozwoliła mi ją założyć. Czuję sie dzisiaj w tej sukience taka o połowę lżejsza,no i jeszcze te wyprostowane włosy!Tak,tak wyprostowałam włosy i to wszystko przez Nik :*
Po południu wypad na festyn-trzeba się trochę polansować ;D




Branzoletki nie widać na wcześniejszych zdjeciach, bo założyłam ją już po zrobieniu zdjęcia:)


A to jeszcze zdjęcie z wczorajszego spotkania-dzięki :*


Ta piosenka tak jakoś mi wpadła w ucho:

6 komentarzy:

  1. Sukienka jest piękna, ma fantastyczne kolory :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. sukienka jest niesamowita!

    ps. Dodaję Cię do obserwowanych i zapraszam na moje rozdanie ("giveaway" po prawej stronie bloga, ) - do wygrania jest DROGOCENNY naszyjnik-serduszko, który bardzo by do Ciebie pasował :)Poza tym byłoby mi szalenie miło, gdybyś zechciała również mnie obserwować..

    chocarome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. śliczna suknia! :))

    Pozdrawiam,
    rudsini.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń